W zasadzie każdego ranka siadam sobie i przy śniadaniu przeglądam horoskopy storzone przez moich ulubionych wróżbitów. Horoskop jest elementem mojego zycia tak samo jak jedzenie, picie, sen czy seks. Nie przykładam jednak do horoskopu wielkiej wagi. Są to dla mnie pewne wskazówki, jednak nawet jeśli nastrój dnia lub wydarzenia opisane w przepowiedni sa negatywne to nie przykładam do tego zbytniej uwagi. Nie chciałabym przecież mieć zmarnowanego całego dnia przez jeden krótki tekst. Horoskop skłania mnie ku pewnym pozytywnym rzeczom. Wiem, że nie wszystkie wydarzenia, które mnie spotykają zależą ode mnie. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu i to własnie uświadamiają mi horoskopy. Czasem przestrzegają mnie, abym nie ryzykowała, podczas gdy innym razem ostrzegają przed pułapkami. Takie pułapki zastawiane są na nas codziennie. Czy będzie to zły nastrój mojego dyrektora, kolegi z pracy, czy kierowca przekraczający prędkość i wymuszający pierwszeństwo na przejściu dla pieszych którym własni